Wyszukiwanie w witrynie

Moja historia nr 4: Podróż pana Berkleya Starksa z Linuksem


Jeszcze inna ciekawa historia Mr. Berkley Starks, który własnymi słowami podzielił się swoją prawdziwą historią Linuksa, musi przeczytać…

O mnie

Jestem prostym użytkownikiem Linuksa, który z biegiem lat stał się zaawansowanym użytkownikiem, a następnie pełnym administratorem systemu. Zacząłem używać Linuksa w wieku 13 lat i od tamtej pory nigdy nie myślałem o uruchomieniu innego systemu operacyjnego. Kiedy nie koduję, nie piszę skryptów ani nie próbuję ulepszać systemu dla zabawy, lubię jeździć na rowerze górskim, czytać i biwakować. Pracowałem na różnych stanowiskach w całych Stanach Zjednoczonych, ale ostatnio osiedliłem się w zachodnim obszarze międzygórskim i uwielbiam piękno Gór Skalistych.

Odpowiadam na pytanie zadane przez TecMint – Kiedy i gdzie usłyszałeś o Linuksie oraz Jak zetknąłeś się z Linuksem?

Moja dotychczasowa podróż z Linuksem

Po raz pierwszy zetknąłem się z Linuksem w 1998 roku, tuż po ukazaniu się systemu Windows 98 First Edition. Używałem DOS i Win 3.1 i szczerze mówiąc, byłem jedynie bezczynnym użytkownikiem i386 jego taty. Właśnie dokonaliśmy aktualizacji do naszej pierwszej maszyny klasy Pentium, na której fabrycznie zainstalowano Win98 First Edition. Dla tych, którzy nie wiedzą, Win98 First Edition był kolosalnym koszmarem.

Tak więc myślałem, jak sobie poradzić i byłem BARDZO sfrustrowany ciągłymi awariami, niebieskimi ekranami i mnóstwem innych problemów, kiedy rozmawiałem z jednym z moich przyjaciół o moich frustracjach, kiedy powiedział: „Hej, powinieneś wypróbować Linuksa.” Podrapałem się po głowie i zapytałem o to, a po kilku tygodniach rozmów przyszedł z gigantycznym stosem dyskietek 3,5, wrzucił je do mojej lapy i kazał mi się dobrze bawić. Nie miałem pojęcia, że instalowałem Gentoo podczas mojej pierwszej pracy z Linuksem.

Nie trzeba dodawać, że instalacja Gentoo Stage1 Tarball przy pierwszym uruchomieniu jest dość bolesną rzeczą. Ale tu jest kop…..Uwielbiałem to! Każdy najmniejszy błąd, każdy najmniejszy problem, zadawanie pytań, szukanie informacji w Internecie i po prostu rozwiązywanie problemów sprawiły, że zakochałem się w Linuksie. Pamiętam, że przechodziłem instalację 4 lub 5 razy, zanim X zaczął działać. Pamiętam, jak ładowałem określone sterowniki do jądra, żeby zmniejszyć obciążenie mojej maszyny. Pisząc o tym teraz, trochę nostalgicznie wspominam, kiedy 16 lat temu zaczynałem tę małą podróż zwaną Linuksem.

Od tego czasu wypróbowałem tak wiele różnych wersji Linuksa, że nie jestem już w stanie zliczyć. oparte na .deb, oparte na RPM i wiele innych. Mogę powiedzieć, że Linux pomógł mi zarówno zawodowo, jak i finansowo przez całe życie.

Po nauczeniu się Gentoo i przejściu do innych dystrybucji, skończyłem na studiach, studiując fizykę eksperymentalną. Dzięki mojej wiedzy na temat Linuksa udało mi się opłacić studia magisterskie, ponieważ wiedziałem, jak dbać o klaster obliczeniowy działający w systemie Linux.

Od tego czasu wróciłem do branży IT i widziałem, jak moja wiedza o Linuksie pomogła mi wspiąć się po drabinie korporacyjnej i pomogła mi zdobyć pozycje lepsze od innych wykwalifikowanych osób tylko dlatego, że znałem Linuksa.

Kocham Linuksa. Żyję Linuksem. Linux jest naprawdę integralną częścią mojego życia (tylko nie mów mojej żonie, że stawiam Linuksa na pierwszym miejscu, bo może się na mnie wkurzyć). Na tym etapie mojego życia jestem użytkownikiem Linuksa od prawie dwóch dekad i widzę, że będę go używać przez wiele kolejnych lat.

Społeczność Tecmint jest szczerze wdzięczna Mr. Berkleyowi Starksowi za podzielenie się z nami swoją podróżą po Linuksie. Jeśli Ty też masz taką ciekawą historię, podziel się z nami, która będzie inspiracją dla milionów użytkowników Internetu.

Uwaga: najlepsza opowieść o Linuksie zostanie co miesiąc nagrodzona przez Tecmint na podstawie liczby wyświetleń i kilku innych kryteriów .